Premier poinformował, że przedsiębiorcy nie zapłacą podatku od umorzonych dotacji z tarczy finansowej PFR. To dobra i wyczekiwana od dawna wiadomość dla przedsiębiorców i księgowych. Gdyby rząd nie podjął takiej decyzji, to w drugiej dekadzie lipca firmy, które otrzymały decyzję o umorzeniu, musiałyby rozliczyć podatek od kwoty umorzenia na zasadach ogólnych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami umorzone kwoty są dla firmy przychodem, który musi opodatkować. Zaliczkę na PIT albo CIT należałoby zapłacić do 20. dnia miesiąca następującego po umorzeniu.
Opodatkowanie umorzenia subwencji mogło mieć negatywny wpływ na podmioty, które uzyskały pomoc w ramach tego instrumentu. Stanęłyby one bowiem przed koniecznością zapłaty podatku, którego nie przewidziały i który terminowo nałoży się u nich z koniecznością zwrotu części nieumorzonej dotacji.
Pozostanie pytanie jak winny być kwalifikowane w takim razie wydatki sfinansowane z subwencji. Czy będą stanowiły koszty uzyskania przychodu według zasady ogólnej? Na to pytanie nie ma jeszcze odpowiedzi.
Można tylko dywagować, że skoro zwolnione będą z opodatkowania umorzone subwencje to w konsekwencji również nie powinno się nakazywać wyłączenia z kosztów uzyskania przychodu wydatków, zachowując przy tym zasadę neutralności w rozliczeniu podatkowym.
