Od 1 stycznia 2021 niektóre spółki mogą skorzystać z rozliczania za pomocą tak zwanego estońskiego CIT-u. W dużym uproszczeniu model estońskiego podatku od osób prawnych przewiduje możliwość zapłaty podatku dopiero w chwili wypłaty zysku. Adresaci rozwiązania? Przede wszystkim małe i średnie spółki kapitałowe, które w rozliczeniu rocznym osiągają przychód na poziomie do 100 mln zł. Na pierwszy rzut oka, jest to całkiem wygodna alternatywa wobec tradycyjnego CIT-u. Czy oby na pewno? ? Nie obędzie bez przysłowiowego “ale” oraz kilku pokaźnych “schodów”.
Oprócz zarejestrowanej spółki kapitałowej (z o.o. lub akcyjnej), należy zatrudniać co najmniej 3 pracowników (oprócz udziałowców będących osobami fizycznymi, których “przychody pasywne nie przewyższają przychodów z działalności operacyjnej”). Ponadto, sama spółka nie może posiadać udziałów w innych podmiotach, a także —powinna wykazywać realne nakłady inwestycyjne, i to ściśle określone, bowiem wzrost inwestycji w środki trwałe o 15% w okresie dwuletnim (nie mniej niż 20 tys. zł) lub o 33% w okresie czteroletnim (nie mnie niż 50 tys. zł); wyłączeniem między innymi samochodów osobowych oraz innych składników majątku służących głównie celom osobistym.
Spółka korzystająca z tego rozwiązania traci prawo do korzystania z ulg podatkowych (B+R, IP BOX, Polska Strefa Inwestycji), jak również możliwości odliczania darowizn, czy rozliczania strat (z pewnymi wyjątkami w zakresie strat z okresów sprzed wejścia w system ryczałtowy).
Spółka będzie mogła wybrać estoński CIT na okres 4 lat i przedłużyć go na kolejne 4-letnie okresy. Przedłużenie jest możliwe, jeśli w ostatnim, czwartym roku korzystania z rozwiązania, przedsiębiorca wciąż spełnia kryteria.
Poniżej link do strony na której możecie sprawdzić, czy możecie wybrać tzw. estoński CIT
Aby uniknąć nadużyć, przepisy przewidują opodatkowanie tzw. ukrytych zysków. Będą to między innymi świadczenia na rzecz udziałowców (akcjonariuszy) lub powiązanych z nimi i spółką podmiotów: na przykład pożyczki, wydatki na reprezentację, nadwyżki wartości transakcji rynkowej, darowizny.
Ile Tallina w Warszawie?
„Nasza” wersja CIT-u na wzór estoński nie będzie wiernym odpowiednikiem obowiązującym w Estonii. Podstawową Fundamentalną, a jednocześnie pewną przeszkodą jest warunek o odprowadzeniu “podwójnego” podatku od dywidend samych udziałowców. O ile u naszych sąsiadów spółki wypłacając część przychodów z firmowego konta, muszą zapłacić wyłącznie CIT, to w Polsce wspólnik powinien odprowadzić zarówno podatek od osób prywatnych, jak i… PIT.